Tak jak jeszcze do niedawna Falen robił wszystko, by wyprzeć z pamięci dziwną przemianę w dniu wesela, tak teraz, kiedy prawie zdradził się przed Ellie, był zdeterminowany poznać prawdę. Bardziej niż kiedykolwiek. Falen nie miał wątpliwości, że ojciec Gregoir wie coś niecoś w tej sprawie.
- Co robisz? - spytała Ellie, gdy wysiadała z powozu na zajeździe pod swoim domem. Dopiero wrócili z narady rebeliantów. Emocje mu towarzyszące powoli zaczęły już opadać.Wiał przeraźliwie zimny wiatr, a z nieba sypały się śnieżne płatki. Falen uwalniał z uprzęży konia berberyjskiego białej maści.
- Muszę coś załatwić - odparł zdawkowo, spoglądając na nią ukradkiem.